Oj tam oj tam … jest taki dzień, raz w roku!
Znaleźć na prędce dobry wiersz, taki akurat pasujący do stanów naszych myśli … nie jest łatwo. Mamy całą antologię Jana Lorentowicza z 1912 roku, „Polska Pieśń Miłosna” . Od Kochanowskiego, przez Mickiewicza i Słowackiego po Leśmiana i Staffa. Pamiętajcie, że przepisać, skopiować, zeskanować i ściągnąć można wszystko! Tylko nie zapomnijcie podpisać czyj to wiersz. Za zaprzyjaźnioną Poloną proponujemy podejście filozoficzne do tematu. Artur Schopenhauer i „Psychologia Miłości”.W zbiorach Norweskiej Biblioteki Narodowej udostępnionych w serwisie Flickr odnalazłam kartki z lat dwudziestych XX wieku objaśniające tajemną mowę … co tam kwiatów … stóp, okiennic, pierścionków, dłoni, owoców i znaczków pocztowych. Poddajmy się atmosferze podtekstów, ukrytych znaków i sygnałów … bądźmy czujni, dziś nawet zasłony mogą nam coś powiedzieć! jeszcze tylko … słownik norwesko-polski i wszystko będzie jasne! … zobaczcie sami.