Opinię publiczną zawsze bardzo interesowały ciemne strony miasta – kronika kryminalna obok towarzyskiej była i jest niezmiennie najpopularniejszą rubryką codziennych wiadomości.
W okresie Wolnego Miasta Gdańska – w dzienniku Danziger Volksstime stałą rubrykę reportaży sądowych prowadził Richard Teclaw, który niezwykle literacko, choć w zgodzie z faktami relacjonował ciemną stronę swojego miasta.
30.09.2021 – w sieni Instytutu Kultury Miejskiej odbędzie się spotkanie autorskie z Januszem Mosakowskim, które poprowadzi Jan Daniluk.
Moją uwagę przykuł szczególnie reportaż z 18. maja 1926 roku pt. „Zgasić światło, dobyć noży; dwóch mężczyzn do mieszania krwi!”. Przeczytajcie poniższy fragment …
Charatkterystyczny dla Gdańska obrazek z sądu ławniczego wśród setek mu podobnych. Stoją sobie zatem dwaj prawdziwi gdańszzanie w lśniących butach i z ostrymi przedziałkami. Schludni, zadbani, subtelni. Idą, lekko kołyszą się, sprężyście kroki stawiając, jakby szli prostytuować się, z gracją rozpościerając ku górze małe palce: o mój ty Gdańsku! O wy cynicy nadmotławscy! Bądźcie pozdrowieni prawdziwi gdańscy hultaje!”
czy nie kojarzy się od razu ze słynnym gangiem Peaky Blinders!!??
Czy to możliwe, że w Gdańsku, jak w Birmingham, funkcjonował gang podobny do Peaky Blinders? Zgadza się czas – XX-lecie międzywojenne, portowe miasto – naprawdę skojarzenia narzucają się same.
Na pewno poruszymy ten wątek podczas rozmowy z tłumaczem Richarda Teclava – Januszem Mosakowskim – tym bardziej, że i ja i prowadzący to spotkanie Jan Daniluk – jesteśmy zagorzałymi fanami serialu „Peaky Blinders”. 😉