Gdańskie rozmówki Mikołaja Volckmara z XVII wieku. Do kolorowania.

W roku 1612 w Gdańsku wydano rozmówki łacińsko-niemiecko-polskie Nicolausa Volckmara. Poradnik o wybitnie użytkowym charakterze. Znajdziemy w nim rozmowy, jakie ówcześni mieszczanie zwykli odbywać na rynku, w drodze do kościoła, szykując się, a potem bawiąc na weselu, odwiedzając łaźnię miejską lub krawca, borykając się z chorobami, spędzając czas na grach i zabawach towarzyskich czy spotykając się przy rodzinnym obiedzie. Śmieją się, plotkują, stroją i oburzają, kłócą, denerwują, chorują i martwią. Ludzie jak my – tylko w XVII wieku.

Można by powiedzieć „I co? Zwykły podręcznik, tylko z XVII wieku”. Jednak przy okazji poznajemy język, zwyczaje i obrzędy. Możemy poczuć klimat hanzeatyckiego, kupieckiego Gdańska. Wiele razy pomyśleć „Nic się nie zmieniło”, a parę razy stwierdzić „Uff, dobrze, że tak wiele się zmieniło”. Ten podręcznik staje się źródłem wiedzy o mieście, zwyczajach, języku, a nawet o trzech językach jednocześnie. Do niedawna tego typu starodruki dostępne były w czytelniach bibliotek naukowych i to nielicznych. Teraz możemy je przeczytać na ekranach naszych komputerów czy smartfonów. Co to zmienia?

Strona tytułowa "Viertzig Dialogi" Mikołaja Volckmara, 1693

Strona tytułowa „Viertzig Dialogi” Mikołaja Volckmara, 1693

Szeroki dostęp do zdigitalizowanych zbiorów zwiększa potencjał ich ponownego wykorzystania. Zbiory dotąd trudno dostępne są na wyciągnięcie ręki – dosłownie. Naturalnie badacze siedemnastowiecznych starodruków za bezcenny uważają również fizyczny kontakt z dziełem. Faktura papieru, zapach ksiąg, struktura, druk, faktyczny ciężar i rozmiar to wszystko bezsprzecznie ma znaczenie dla badaczy, naukowców. A co ma znaczenie dla nauczycieli, którzy chcieliby wykorzystać rozmówki Volckmara na lekcji historii, autorów piszących o dawnych zwyczajach, grafików szukających inspiracji, miłośników historii czy dla osób niepełnosprawnych? Dla nich ważny jest łatwy dostęp do treści, intuicyjny interfejs cyfrowych repozytoriów i wysoka jakość plików, które mogą pobrać. Na szczęście coraz więcej instytucji na świecie to rozumie i wychodzi naprzeciw tym oczekiwaniom. Światowe muzea i biblioteki udostępniają online swoje kolekcje i to w bardzo dobrej jakości. Bądźmy zatem kreatywni i wykorzystajmy to!

Jan Bernard Bonifaccio

Jan Bernard Bonifaccio gra w grę. by Sebastian Ruczyński

My postanowiliśmy wybrać najciekawsze rozmówki Volckmara i zilustrować je w formie kolorowanek. Tym samym po pierwsze pokazać Gdańsk w XVII wieku, tę perłę w koronie, z trochę innej strony – nie z perspektywy wysoko urodzonych mieszczan goszczących królów w swoich progach, ale drobnych kupców, mieszczan, służących, gospodyń czy flisaków handlujących zbożem. Po drugie pokazać niepowtarzalne i kompletne źródło historyczne dostępne dla każdego z poziomu ekranu komputera dzięki najlepszej polskiej bibliotece cyfrowej polona.pl.

Pomysł na tę kolorowankę zrodził się w głowie ilustratorki Marii Apoleiki, która odkryła dla siebie dialogi Volckmara kilka lat temu. Dziś zna je niemal na pamięć i są dla niej nieustającym źródłem inspiracji. Los sprawił, że jej brat prowadzi antykwariat i to tutaj Maria odkryła rozmówki Volckmara. Jak sama mówi: „Zerknęłam i wiedziałam, że chcę i muszę je mieć. Przeczytałam w drodze do domu, na trasie Bydgoszcz–Łódź, a później jeszcze raz i jeszcze”. Autorka ilustracji podkreśla, że bardzo ceni je za to, że uczą historii zwykłych ludzi, tego, jak żyli, w jaki sposób myśleli, co jedli, co ich bolało, a co śmieszyło. Volckmar podaje nam to na tacy, przy okazji pokazując istotę stosunków sąsiedzkich swojej epoki, a na dodatek robiąc to w sposób elegancki i ironiczny. Poza tym jego rozmówki to fascynująca porcja żywego języka początków renesansu.

aut. Maria Apoleika

Niekwestionowanym ekspertem w dziedzinie historii Gdańska XVII wieku jest profesor Edmund Kizik. Profesor oczywiście znał rozmówki Volckmara. Sam kilka lat temu wydał opracowanie jednych z nich. Z przyjemnością odniósł się do pomysłu spopularyzowania ich jako źródła wiedzy o Gdańsku i wydania wybranych dialogów w formie kolorowanek. Zgodził się także opatrzyć publikację stosownym artykułem, który laikom przybliży kontekst historyczny, oraz skonsultować merytorycznie same ilustracje.

Z przyjemnością zatem oddajemy w Państwa ręce „Gdańskie rozmówki niemiecko-polskie z XVII wieku. Do pokolorowania”. Publikację udostępniamy na licencji CC-BY-SA, co oznacza, że możecie z niej dalej korzystać w sposób kreatywny. Poszczególne kolorowanki są dostępne do pobrania – możecie np. wydrukować je w większym formacie jako naklejkę na komputer lub lodówkę. Mogą też pełnić rolę niebanalnych pocztówek lub kolorowanek dla gości restauracji czy hotelu. My mamy w planach dalsze korzystanie z tych ilustracji, ale zachęcamy i Was do własnych przedsięwzięć. Będziemy wdzięczni za oznaczanie Instytutu Kultury Miejskiej i autorów na swoich projektach.

znajdźmy się pod #wyszukane

Zainteresowanym przypominamy, że Instytut Kultury Miejskiej wydał wybór rozmówek Volckmara z ilustracjami Marii Apoleiki „Gdańsk w XVII wieku do pokolorowania” – publikacja do kupienia w: sklepikm.pl

Karina Rojek

Jedna odpowiedź do “Gdańskie rozmówki Mikołaja Volckmara z XVII wieku. Do kolorowania.

  1. dziękuję pracuję w przedszkolu, przez koronowirus siedzę w domu i przygotowuję się na kwiecień i maj i mam temat o Gdańsku ; skorzystam z kolorowanek, Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *